Gdy jesteśmy zmuszeni do kwarantanny dla dobra swojego, swoich bliskich oraz innych ludzi - z jednej strony nie możemy korzystać z wielu rozrywek, które mieliśmy na wyciągnięcie ręki. Z drugiej strony pojawia się wiele obowiązków, których do tej pory mieliśmy mniej. Pojawia się też więcej "wolnego czasu". Dobrze by było go dobrze spożytkować. Pojawia się wiele pomysłów na to. Dorzucamy kolejny.
Poznaj historię swojej rodziny wraz ze swoimi dziećmi!
Z jednej strony trzeba się skupić na teraźniejszości oraz mieć pewne plany i postanowienia na przyszłość. Od przeszłości jednak nie uciekniemy, a jak pokazuje obecny światowy kryzys i wiele przykładów z historii - warto ją poznawać, aby wyciągać z niej wnioski.
Genealogia jest szczególnie ważna dla mężczyzn. Już od najdawniejszych czasów dla mężczyzny ważne było, skąd pochodzi jego ród. Tak było na całym świecie: Piastowie, Windsorowie, Romanowowie, czy też dynastia Ming. Nie inaczej było w Izraelu. Święty Mateusz wszak zaczyna swą Ewangelię od słów: "Abraham był ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba; Jakub ojcem Judy i jego braci; Juda zaś ojcem Faresa i Zary, których matką była Tamar. [...] Jesse ojcem króla Dawida. [...] Etiud ojcem Eleazara; Eleazar ojcem Mattana; Mattan ojcem Jakuba; Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem." (Mt 1, 2-16)
Praktyka. Gdy już podejmiemy decyzję - poznajemy historię! - od czego zacząć?
Zaczynamy od relacji... tak bardzo zaburzonych w obecnej sytuacji. Bierzemy kartkę, długopis, łączymy się (najlepiej video) z babcią, dziadkiem, najstarszym wujkiem, czy ciocią i po wypytaniu o zdrowie i obecną sytuację pytamy - co pamięta... Imiona swoich dziadków, pradziadków, może daty urodzenia, miejsce urodzenia, datę i miejsce ślubu, a także datę oraz miejsce śmierci. To najważniejsze dane, które trzeba zdobyć, aby "iść dalej". Jeśli mamy dzieci w odpowiednim wieku, rozrysowujemy razem z nimi to, co już mamy. Warto też notować imiona, nazwiska oraz daty związane z rodzeństwem naszych przodków - też może się to przydać. Gdy już wyczerpiemy całą wiedzę naszej rodziny, przystępujemy do kolejnych kroków.... aby kiedyś usiąść o zachodzie słońca z synem i przez pół nocy opowiadać mu o historii rodziny - o sprawach chwalebnych, ale też trudnych, które powinien poznać...
Chociaż obecnie nie możemy skorzystać ze wszystkich dostępnych "narzędzi" - bowiem szukanie przodków nie może być uznane za ważną konieczność do wychodzenia z domu, internet daje nam wiele możliwości ku temu, aby zdobyć informacje o naszych przodkach, których imion nie znamy. Jeśli ktoś został zachęcony do poszukiwań, chętnie pomogę wykonać kolejne kroki (napisz: otojestem.mpp@gmail.com), a być może za jakiś czas będziecie mogli pochwalić się znacznie większą tablicą genealogiczną niż anonimowy Jakub:
Michał Pałamarz-Podgórny
Poznawanie korzeni jest ważne - dla nas, dla naszego rozwoju - do poczucia się kimś ważnym w dziejach ludzkości ...
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy specjalnie mnie to nie interesowało.. tak samo jak nie wnikam z przeszłość moich bliskich. Chyba, że są chętne do dzielenia się. Myślę, że dużo ważniejsza jest przyszłość, zbudowana nie na podstawie cofnięcia się, ale na dbałości o codzienność. :)
OdpowiedzUsuńHistoria najbliższych jest fascynująca.
OdpowiedzUsuńKiedyś próbowałam zrobić drzewo genealogiczne. Niestety poddałam się po jakimś czasie, moja kuzynka przejęła pałeczkę. Ciągle odkrywa jakiś krewnych, nawet okazało się, że jesteśmy daleką rodziną kilku ważnych osób. Myślę, że to świetny pomysł ale wymagąjący też sporo wkładu czasu, pracy i cierpliwości.
OdpowiedzUsuńJa zabieram się za zrobienie z moimi dziećmi drzewa genealogicznego. Dziś czuję się zmotywowana.
OdpowiedzUsuńSuper! Powodzenia! Gdybyście utknęli gdzieś w XIX wieku, dajcie znać, chętnie podpowiem, gdzie szukać :)
Usuń